"Z
ziemi Indian"
Inne artykuły znajdziesz w archiwum
Medale dla Nawahów
Prezydent USA George W. Bush odznaczył 29 Indian z plemienia Nawaho Złotymi Medalami Kongresu w nagrodę za pomoc w wygraniu... II wojny światowej.
Wkład Nawaho w zwycięstwo jest niepodważalny - to ich języka armia amerykańska używała szyfrując depesze w czasie wojny z Japonią.
Ten pomysł okazał się idealnym rozwiązaniem - Japończycy nie rozgryźli tajemnicy szyfru do końca wojny. W czwartek po południu Bush podjął w Białym Domu czterech przedstawicieli plemienia wręczając im medale. "Panowie, wasza służba zasługuje na uznanie i szacunek ze strony wszystkich Amerykanów i naszą wdzięczność wyrażamy na wsze czasy w tych medalach, które właśnie otrzymujecie" - powiedział prezydent. Następnie osoby obecne w czasie uroczystości nagrodziły Indian owacją na stojąco. W imieniu Nawaho głos zabrał John Brown Junior. "Jestem dumny, że nasz rodzinny język oraz kod, jaki wynaleźliśmy, przydały się naszej ojczyźnie i uratowały życie wielu Amerykanom" - powiedział Brown.
Następnie zaczął przemawiać w języku Nawaho dodając potem: "Może Japończycy nas słuchają!...".
Amerykanie w maju 1942 roku powołali do wojska 29 Indian Nawaho, aby ci opracowali specjalny kod służący do szyfrowania informacji i oparty na ich rodzimym języku. Ta metoda się sprawdziła, a w armii USA do 1945 roku służyło ponad 400 Indian (nie tylko Nawaho - także Komanczów, Czerokezów), którzy zajmowali się szyfrowaniem informacji oraz przekazywaniem ich drogą radiową i telefoniczną. Wkład Nawaho w sukces był tak wielki, że Pentagon aż do 1968 roku wolał nie ujawniać prawdy. M.in. dlatego Indianie musieli tak długo czekać na uznanie. "Jest to rozdział naszej wojskowej historii, któremu nigdy nie poświęcono wystarczająco dużo uwagi. A mamy wielu bohaterów, którzy zasługują na uznanie" - powiedział senator Jeff Bingaman, jeden z inicjatorów odznaczenia Nawaho. [Informacja z serwisu prasowego PAP]
Skrypt CGI © 2000 Sylwester Czopek