"Z
ziemi Indian"
Inne artykuły znajdziesz w archiwum
Wojna o indiańskie maskotki
Do końca tego roku szkolnego ze szkoły Afton w stanie New Jersey znikną wszystkie symbole i nazwy klubu sportowego związane z Indianami. Podobną decyzję podjęły władze szkoły w Lacona, w New Hampshire.
Choć Indianie mogą czuć się zadowoleni, że wreszcie przestaną oglądać swoje karykatury na emblematach klubów sportowych (tzw. mascot), to jednak rzeczywistość może okazać się o wiele bardziej skomplikowana.
W połowie kwietnia senacka Komisja ds. Praw Obywatelskich zaleciła, by wszystkie nieindiańskie szkoły, licea i uniwersytety przestały używać obraźliwych dla Indian nazw i symboli swoich klubów sportowych. Zdaniem Betty Gross z Centrum Badań nad Mniejszościami w Watertown, jest to posunięcie arbitralne.
- Myślę, że może ona wznieść mur uprzedzeń – powiedziała. – Ludzi nie można do tego zmuszać. Powinna się rozpocząć dyskusja na gruncie lokalnym i musi obejmować mieszkańców danych osiedli.
Sarkastycznie zastanawia się, gdzie była Komisja, gdy w Dakocie Południowej rozpoczynała się batalia o indiańskie maskotki.
- Staraliśmy się o to od 5-6 lat i powoli osiągamy pewne rezultaty – powiedziała. – A teraz wychodzi na to, że Komisja chce po prostu sobie przypisać całą zasługę.
Ze stanowiskiem tym nie zgadza się Elsie Meeks z Kyle. Rozporządzenie to, które nie jest obarczone sankcjami prawnymi, nazwała „dobrą polityką [lansowania] praw obywatelskich”, dodając, że będzie ono mobilizowało szkoły do przekazywania swym uczniom „prawdziwych i historycznych doświadczeń tubylczych Amerykanów”.
Skrypt CGI © 2000 Sylwester Czopek