"Z
ziemi Indian"
Inne artykuły znajdziesz w archiwum
Schwarzenegger nie lubi Indian
Opodatkowanie kasyn prowadzonych przez Indian stało się jednym z głównych pomysłów na załatanie dziury budżetowej Kalifornii lansowanych przez nowego gubernatora Arnolda Schwarzeneggera. Tubylcze społeczności Kalifornii Schwarzenegger atakował podczas całej swej kampanii wyborczej, m.in. za pomocą agresywnej reklamy telewizyjnej, w której przekonywał wyborców, że Indianie korzystają z niesłusznych przywilejów i nie dokładają się w dostatecznej mierze do rozwoju ekonomicznego stanu.
Deklaracje nowego gubernatora spotkały się ze zdecydowaną dezaprobatą zarówno tubylców, jak i nie-tubylczych polityków i znawców prawa, zarzucających Schwarzeneggerowi łamanie obietnic przedwyborczych o niepodnoszeniu podatków, jak również brak znajomości prawa amerykańskiego.
Ernie Stevens Jr., przewodniczący Krajowego Stowarzyszenia Indiańskiego Hazardu (NIGA), wystosował poniższe oświadczenie:
W imieniu Krajowego Stowarzyszenia Indiańskiego Hazardu (NIGA) potępiam spot reklamowy wyświetlany w kalifornijskich stacjach telewizyjnych na zlecenie grupy wyborczej "Kalifornijczycy za Schwarzeneggerem". Ze względu na to, że Krajowe Stowarzyszenie Indiańskiego Hazardu jest organizacją niezależną i nie zajmuje stanowiska wobec polityki żadnej partii, jesteśmy głęboko osobiście obrażeni wydźwiękiem reklam pana Schwarzeneggera.
Przede wszystkim pan Schwarzenegger ma złe mniemanie o indiańskich plemionach i indiańskim hazardzie. Plemiona indiańskie są ludami tubylczymi, którym udało się przetrwać ponad pięćset lat wyniszczających epidemii, ludobójczych wojen, głodu i ubóstwa. Konstytucja Stanów Zjednoczonych uznaje te plemiona i ich prawo do samorządności. Kiedy korzystamy ze swego prawa do samorządności i ustanowienia rządów plemiennych za pomocą indiańskiego hazardu, korzystamy z fundamentalnej, nieodłącznej władzy plemiennej. Suwerenność jest dla nas święta i przestrzegamy pana Schwarzeneggera, by nie szermował nią w politycznych potyczkach.
Reklamy pana Schwarzeneggera błędnie sugerują, że indiańskie plemiona są grupą o "specjalnych wpływach". Oskarża tych, którzy pracują z plemionami, aby tworzyć miejsca pracy, zapewnić opiekę zdrowotną, wykształcenie i rozwój Kalifornii, o podlizywanie się nam.
Indianie także, panie Schwarzenegger, są obywatelami Kalifornii i jako tacy mamy prawo oczekiwać, że nasze sprawy i potrzeby zostaną potraktowane na równi z potrzebami innych obywateli. Pierwsza poprawka [do Konstytucji] gwarantuje nam prawo do wolności słowa i wolności stowarzyszeń, mamy prawo pracować w obrębie swych plemion dla obrony plemiennej samorządności.
Wspomniane reklamy utrwalają ponadto mit głoszący, że Indianie nie płacą podatków i że Kalifornia nie ma żadnego udziału w indiańskim hazardzie. To nieprawda. Indiański hazard stworzył ponad 40 tysięcy miejsc pracy w Kalifornii, podczas gdy inne dziedziny gospodarki stanu kuleją. Plemiona płacą federalny podatek pracowniczy, zaś sami pracownicy i członkowie plemion płacą federalny podatek dochodowy.
Nie-indiańscy pracownicy i Indianie mieszkający poza rezerwatem płacą stanowy podatek dochodowy. Nasi pracownicy i przedsiębiorcy płacą rocznie ponad 280 mln dolarów z tytułu podatków. Ponadto plemiona wpłacają ponad 100 mln dolarów do kasy stanu z tytułu różnych umów i porozumień. Cyfry te nie obejmują licznych wpłat, które plemiona przekazują co roku na różne cele charytatywne.
Zachęcam pana Schwarzeneggera do rozejrzenia się wokół siebie. Te nowe szkoły, kliniki, posterunki policji i straży pożarnej, te nowe domy i uśmiechnięte twarze ludzi, którzy są dumni, że pracują w Kalifornii – to wszystko jest z powodu indiańskiego hazardu.
Skrypt CGI © 2000 Sylwester Czopek