JEDNYM
ZDANIEM
Szersze
artykuły znajdziesz w dziale "Z ziemi Indian"
Ostatnia aktualizacja
28 września 2001 r.
- Wszyscy możemy zacząć doceniać to co robią policjanci – powiedział znany pisarz Spokane/Coeur d’Alene Sherman Alexie na spotkaniu z młodzieżą w szkole rezerwatowej Indian S’Klallam w stanie Waszyngton. – Przez całe życie nienawidziliśmy ich i oskarżaliśmy; uchodzili tu za intruzów.
Choć uczniowie przyszli na spotkanie z pisarzem cieszącym się ogromną popularnością i autorem scenariusza filmu „Znaki dymne” (Smoke Signals), to nieustannie powracał temat wydarzeń z 11 września w Nowym Jorku.
Jeśli jest to wojna, „zbombardujmy ich książkami” – zaproponował pisarz i roztoczył wizję milionów ludzi maszerujących do Afganistanu, ze śpiewem na ustach i gotowością wysłuchania opowieści talibów.
- Wiem, że gdyby wystarczająco dużo ludzi wstawało i opowiadało historie, a my byśmy słuchali, nie mielibyśmy czasu na wojnę.
Alexie zachęcał też, by na wydarzenia z 11 września spojrzeć z perspektywy globalnej: każdego dnia 32 tysiące dzieci umiera z głodu.
Aby przeciwdziałać pladze samobójstw wśród indiańskiej młodzieży w Kanadzie, powołano specjalną rządowo-tubylczą grupę doradczą skupiającą wysokiej rangi specjalistów z dziedziny psychologii, medycyny i rozwoju społecznego. Pod aktem założycielskim swe podpisy złożyli Allen Rock, minister zdrowia, i Matthew Coon Come, krajowy wódz Zgromadzenia Pierwszych Narodów (AFN).
- Wysoki stopień samobójstw wśród młodzieży Pierwszych Narodów wymaga podjęcia natychmiastowych działań – powiedział minister Rock. – Grupa doradcza pozwoli nam wypracować praktyczne i skuteczne strategie sprostania temu wyzwaniu.
- Musimy znaleźć sposoby dawania nadziei tym młodym ludziom i ich rodzinom, tak aby mieli pełny udział w rozwoju swych wspólnot – dodał Coon Come. – Istotne jest to, abyśmy bardzo szybko dowiadywali się o tragedii. Wtedy będziemy mogli wspólnie z rządem opracować program pomocy. Żadne doraźne działanie nic tu nie da.
Siedmiu zabitych i dziewiętnastu rannych – to bilans niedawnego starcia z użyciem broni palnej i maczet miedzy Indianami Guambiano i Paez w zachodniej Kolumbii.
Ten górzysty teren jest najbiedniejszym regionem w kraju i jednocześnie największym skupiskiem Indian. Rezerwaty zajmują blisko ¼ powierzchni Kolumbii, jednakże wzrost populacji tubylców doprowadził do nieustannych sporów o ziemię.
Przez rezerwaty przetoczyła się także fala przemocy trwającej od 37 lat wojny domowej w Kolumbii. Lewaccy partyzanci i prawicowe grupy paramilitarne uznały bowiem ziemie Indian za terytoria strategiczne.
Pierwszy Naród Kasabonika z Ontario zawarł umowę z największą na świecie kompanią górniczą diamentów DeBeers. Indianom przysługuje pierwszeństwo zatrudnienia, a także opłaty z tytułu dzierżawy kopalni.