JEDNYM
ZDANIEM
Szersze
artykuły znajdziesz w dziale "Z ziemi Indian"
Ostatnia aktualizacja
19 sierpnia 2001 r.
Weszła w życie od dawna wyczekiwana Karta Praw Indian. Nowe prawo, uchwalone przez meksykański Kongres miesiąc temu, zakończyć miało trwający siedem lat bunt Indian. Ale raczej nie zakończy. Zob. artykuł Marty Zaraskiej w „Gazecie Wyborczej”.
Dopóki Indianie z plemienia Saginaw Chippewa dzielili jedynie ubóstwo, żyli w przykładnej zgodzie. Kiedy w 1993 roku założyli kasyno Soaring Eagle i przyszło do podziału miliardowych zysków, zaczęły się problemy. Zob. artykuł Marty Zaraskiej w "Gazecie Wyborczej".
Blokady na drogach dojazdowych urządzili Indianie Beaver znad rzeki Halfway w północno-wschodniej Kolumbii Brytyjskiej, protestując przeciwko planom poprowadzenia gazociągu przez ich ziemię. Początkowo robotnicy, którzy nie mogli przystąpić do pracy, zamierzali utworzyć własną barykadę przeciwko Indianom. Jednak po wysłuchaniu wodza Bernie’ego Metecheah, postanowili... poprzeć żądania tubylców obawiających się, że gazociąg Petro Canada zdewastuje ich tereny łowieckie.
Zamiast szermować pojęciem wielokulturowości, Kanada powinna otwarcie przyznać się do polityki rasizmu wobec Pierwszych Narodów – wołają tubylczy działacze, przygotowując się do konferencji ONZ o zapobieganiu rasizmowi, która odbędzie się w Republice Południowej Afryki.
Udziału tubylców w międzynarodowych rozmowach na temat globalnego ocieplenia klimatu domaga się wódz naczelny Rady Pierwszych narodów Jukony Ed Schultz. Wódz Ed był zaledwie jednym z dwóch tubylców wchodzących w skład 179 delegacji państwowych, które zjechały się do Niemiec na konferencję. Jego zdaniem, ludy tubylcze, których byt jest bezpośrednio związany z ziemią, mają wiele do powiedzenia na temat zagrożeń zmiany klimatu.
Żadnego postępu nie osiągnięto po 3-dniowych rozmowach przedstawicieli rządu Kanady z reprezentantami Kościołów prowadzących szkoły z internatem dla tubylców. [Szczegóły...]
Indianie Kri Ermineskin z Alberty otworzyli galerię tubylczej sztuki dzięki dotacji Urzędu do Spraw Indian, które przeznaczyło 100 tysięcy dolarów na rozwój działalności gospodarczej w tym rezerwacie. Galeria oferuje rękodzieło wykonane przez członków plemienia, planuje również uruchomić sprzedaż przez Internet, licząc na klientów zagranicznych, głównie z Europy.
Czirokezi z Oklahomy przyjęli własną Ustawę o wolności informacji, wzorowaną na podobnych ustawach stanowej i federalnej. Pozwoli to tubylcom śledzić poczynania ich przedstawicieli w Radzie, zwłaszcza ich decyzje finansowe. Rada przyjęła ponadto uchwałę określającą czas kadencji przewodniczącego plemiennego sądu najwyższego: odtąd trwa ona 6 lat i można ją pełnić tylko dwukrotnie.
W Kentucky skazano 21-letniego białego mężczyznę za próbę sprzedaży indiańskich czaszek cywilnym pracownikom FBI. Sean Long przyznał, że systematycznie rozkopywał indiańskie cmentarzyska w poszukiwaniu artefaktów. Za naruszenie Ustawy o ochronie tubylczych grobów i repatriacji (NAGPRA) młody mężczyzna musi przepracować 100 godzin w służbach komunalnych.
W rezerwacie Nawaho mieszka obecnie 173 631 osób (wzrost o 21%) – jak wynika z danych spisu powszechnego w 2000 roku. Ankiety przeprowadzało ponad dwa tysiące nawajskich wolontariuszy. „Przejechaliśmy każdą dróżkę. Wynajęliśmy śmigłowiec, jeździliśmy nawet konno, szukając siedlisk ludzkich – powiedział Arbin Mitchell, koordynator prac nawajskiego biura Spisu 2000. – Oczywiście mogliśmy kogoś pominąć tu i ówdzie, ale jestem pewien, że było lepiej niż w 1990 roku”.